Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: Poprzednia 1 2


Iron Smith... *powiedziała cicho ze spojrzeniem wlepionym w chodnik*
Offline


A ja Wladismead *powiedział ogier i podał klaczy kopytko*
Offline


*Spojrzała na kopytko, które wyciągał do niej ogier, a po chwili trochę niepewnie wbiła wzrok w jego oczy. Otworzyła pyszczek, jakby chciała coś powiedzieć, ale z jej gardła nie dobył się nawet najcichszy dźwięk. Po krótkiej chwili opuściła łepek i pokiwała nim, tracąc kontakt wzrokowy z nieznajomym*
Offline


*Ogier uśmiechnął się i opuścił kopytko. Niezbyt wiedział co dalej robić. Rozmawiać dalej czy dać spokój?*
Offline


*Klaczka także nie wiedziała co począć. Patrzyła tylko na chodnik i było jej bardzo, ale to bardzo niezręcznie przez tą ciszę*
Offline


Tooo.. ja już naprawdę idę. Napije się pani może cydru?
Offline


*podniosla łepek i spojrzała w końcu w twarz ogiera dłużej niż kilka sekund. Pokiwała przecząco łebkiem.* Nie, dziękuję... *powiedziała cichutko*
Offline


No dobrze... To do widzenia *powiedział ogier i powolnie się oddalił*
Offline


Do widzenia... *pisnęła cicho i po chwili też ruszyła w swoim kierunku. Opuściła teren pałacu*
Offline
Strony: Poprzednia 1 2